Ad rem: Marto, wychodzi na to, że najczęściej pierwszy zastrzyk Diphereline nie powoduje poważniejszych skutków, ale w razie silnej reakcji uczuleniowej - wysoka gorączka, ból kości, bardzo złe samopoczucie - wieźcie tatę na SOR, nie zakładajcie, że to przez weselny szampan. Na pytanie ..i co panie dr.? odpowiedź; UKM są ok!, pęcherz lekko wypełniony, zastoju nie widzę. No i "wsio" na temat. Pytam dalej: a co z tym bólem i krwawieniem? A to może z prostaty pan podkrwawił??? Z prostaty?pytam, może bardziej z zespolenia c/p? A to pan nie ma prostaty?- zdziwienie . No fakt, nie ma pan. Cytat:Może głupio rozumuję, ale czy rak może przyczepić się do nerwów i wędrować dalej? Wspinać się jak po linie? Nie układ nerwowy to nie park linowy dla raka prostaty. Ten rak daje przerzuty tylko w swoje ulubione miejsca i inne omija. Ciekawe jest, że NanoKnife demolując prostatę i w niej raka nie niszczy nerwów. Nowa nadzieja w leczeniu raka prostaty. Naukowcy odkryli komórki progenitorowe w gruczole . Badania prostaty - badanie per rectum, PSA, USG, biopsja, rezonans. Badania prostaty wykonuje się profilaktycznie u mę. Kazimierz Kutz chorował na raka prostaty. Zobacz, co warto wiedzieć o tej chorobie. Rak prostaty to jeden z najczęściej RAK PROSTATY POMOC - Forum › Rozmawiajmy › Sprawy Forum Zarządzanie Forum. Moderowane przez: bogdan, latarnik, Nanna Użytkownicy przeglądający ten dział: 1 Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Liczba postów: 5 Liczba wątków: 1 Dołączył: Witam! Zrobiłem sobie badanie MRI ze względu na gwałtowny wzrost PSA z 4,69 21 sierpnia 2017 na 4,4 28 listopada 2017 ;4,34 6 kwietnia na 8,2 14 jesieni 2017 urolog zlecił badanie trus (prostata powiększona 42 ml).Mam 60 lat. Po badaniu "palcem" urolog nic niepokojącego nie wykrył kazał zrobić badanie PSA i przyjść w listopadzie. Badanie MRI niestety wykazało jak rozumiem raczej pewnego raka nie wiem tylko jak groźnego,nie rozumiem do końca co znaczy mikronaciekanie torebki(czy to już przeżuty? i to samo z tym mesorectum i węzłami chłonnymi?) Czy mogę prosić o pomoc? TECHNIKA BADANIA: Badanie MR miednicy mniejszej w obrazach T1, T2, T2 fats, DWI przed i po kontraście. OPIS: Gruczoł krokowy niepowiększony o wymiarach: a-p 34mm, dwubocznie 45mm, c-c 37mm. Prawidłowy podział na strefy obwodową i centralną. Strefa obwodowa prawidłowej grubości, dość niejednorodna. W części obwodowej po stronie lewej na godzinie 4/5 ( na granicy PZpm/PZpl części środkowej ) widoczne owalne ognisko obniżonego sygnału w obrazach T2 zależnych wielkości 7,5x6x11mm. Zmiana ma wysoki sygnał w sekwencji DWI i ulega restrykcji dyfuzji ( niski sygnał na mapach ADC ). Po podaniu kontrastu widoczne wzmocnienie. Widoczne cechy mikronaciekania torebki. PI-RADS 5 Pęcherzyki nasienne prawidłowej wielkości, dobrze odgraniczone. Pęcherz moczowy słabo wypełniony, jego ściana bez widocznych zgrubień. Odbytnica bez widocznych zmian. W mesorectum obustronnie widocznych kilka drobnych węzłów chłonnych, największy wielkości 7x4mm, pozostałe do 5mm. Poza tym węzły chłonne miednicy mniejszej niepowiększone. Przestrzeń około odbytnicza i przedkrzyżowa bez widocznych zmian. Sygnał szpiku uwidocznionych struktur kostnych bez zmian. WNIOSKI: Zmiana ogniskowa w strefie obwodowej po stronie lewej gruczołu krokowego z cechami mikronaciekania torebki - PI-RADS 5. Kilka węzłów chłonnych w mesorectum. Do konsultacji urologicznej. Marek Liczba postów: Liczba wątków: 59 Dołączył: 17:53:28 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17:55:59 przez Armands.) Marku witaj na naszym forum Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania. Badanie MRI które u ciebie wykonano, to badanie z zastosowaniem oceny w skali PI-RADS. To nowa metoda oceny ryzyka wystąpienia raka stercza na podstawie uzyskanego nałożenia obrazu. Niestety u ciebie jest to PI-RADS 5, czyli najwyższy stopień zagrożenia, że obraz dotyczy komórek rakowych w gruczole prostaty. Ale mimo wszystko, to nadal tylko ocena. Konieczna będzie biopsja prostaty, bo to ona jest wykładnią do przedstawienia diagnozy wystąpienia RGK (raka gruczołu krokowego) i wdrożenia leczenia. Taki wynik badania będzie musiał mieć swój ciąg dalszy, czyli biopsję. Tego nie unikniesz. Wtedy też poznamy z jakimi komórkami mamy do czynienia (w skali Gleasona). Oczywiście mamy w opisie coś równie niepokojącego, czyli zaobserwowany proces mikronaciekania torebki gruczołu. To zawsze daje ryzyko, że problem nie dotyczy już samego stercza. Ty pytasz się o przerzuty. Nie można ich wykluczyć, czy potwierdzić bez dodatkowej oceny diagnostycznej. Podstawowym badaniem, które może coś ocenić, jest scyntygrafia układu kostnego. Niestety jest to też badanie mało specyficzne, i często miejsca podejrzane o przerzuty są miejscami zwyrodnień kostno-stawowych, stanów zapalnych, czy tez urazów. Dlatego podczas takiego badania warto przypomnieć sobie swoją historię ewentualnych problemów z układem kostnym. To może przydać się w wywiadzie przed badaniem. Z drugiej strony masz stosunkowo niski poziom PSA i to raczej wyklucza ewentualność przerzutów. Ale to tylko moja ocena, na podstawie historii wielu przypadków z którymi się spotkałem. Podsumowując: musisz trafić do urologa. Najlepiej DOBREGO, w DOBRYM centrum onkologii, gdzie będzie wykonana biopsja i ewentualne dalsze badania. Prawdopodobnie wtedy też stanie się konieczne wystawienie karty DiLO, czyli teoretycznie ułatwiającej szybkie procedury. Na postawie wyników czeka ciebie kolejna ważna rozmowa, może konsylium z lekarzami od ewentualnej prostatektomii i radioterapii. A teraz ja ciebie zapytam. Sam siebie skierowałeś na badanie mpMRI? Gdzie mieszkasz i czy w pobliżu jest centrum onkologii? Pozdrawiam Armands PS. Gdybyś miał więcej pytań, albo miał problem z moimi odpowiedziami, to śmiało... Rocznik 1961 PSA WYJŚCIOWE: 13,31 ng/ml BIOPSJA: Prostatic carcinoma GS 2+2=4 PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera. Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0 PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (8 lat od RP) <0,006 ng/ml Moja historia Wątek poboczny Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze. Liczba postów: Liczba wątków: 34 Dołączył: ( 21:59:06)MAREK07_2004 napisał(a): Badanie MRI niestety wykazało jak rozumiem raczej pewnego raka nie wiem tylko jak groźnego,nie rozumiem do końca co znaczy mikronaciekanie torebki(czy to już przerzuty? i to samo z tym mesorectum i węzłami chłonnymi?) Do tego, co napisał Jarek, dorzucę kilka swoich uwag. to wysokie prawdopodobieństwo nowotworu, powyżej 95%, praktycznie pewność. 2. Na tej podstawie otrzymasz natychmiast - jutro - kartę DILO, albo od urologa, albo od lekarza rodzinnego. Z kartą zgłaszasz się do Centrum Onkologii, w ciągu kilku tygodni będziesz miał zrobioną biopsję, scyntygrafię, najprawdopodobniej tomograf. To jest standard. Potem odbędzie się też konsylium w sprawie wyboru leczenia. 3. Rak raczej pewny, ale nie wiadomo, jak groźny; to pokaże dopiero biopsja. 4. Mikro naciekanie torebki to nie są przerzuty. Jeśli prostata podobna jest do mandarynki, to torebka jest jej skórką, czyli w twoim przypadku nowotwór "nadgryza" skórkę od środka. W czasie operacji wszystko się usunie, z marginesem zdrowej tkanki tłuszczowej. Nie ma powodu do paniki. 5. Okoliczne węzły chłonne w pobliżu ogniska raka są najprawdopodobniej odczynowe. Lekarz opisujący badanie obrazowe ma obowiązek zwrócić uwagę na wszystkie węzły, których rozmiar w osi krótkiej jest ponad 50% rozmiaru w osi długiej. Ten największy węzeł ma 7X4 miał max 7x3,5 mm, byłby ok. Liczba postów: 5 Liczba wątków: 1 Dołączył: Przede wszystkim dziękuje za poczytałem to forum więc wiem ,że wiecie co miałem ściągnięty z netu a w sobotę byłem odebrać oryginał i porozmawiałem z lekarzem nadzorującym mnie zwróceniem uwagi na to ,że to mikronaciek i pęcherzyki nasienne nie oczywiście unikając stwierdzeń pewności powiedziała,że rak jest pewny wszystko wyjaśni biopsja ale powinien być do usunięcia operacyjnego plus się skierowałem(dowiedziałem się o takiej możliwości z tego forum )ponieważ jak pisałem skok PSA mnie mocno ukrywam,że liczyłem na inny z okolic Gdańska pod kontrolą Urologa ze szpitala marynarki wojennej (tam mieli najkrótszą kolejkę do urologa)Jutro rano robię krew na PSA a w środę idę do urologa który rozumiem skieruje mnie na teraz mam napisała" Na tej podstawie otrzymasz natychmiast - jutro - kartę DILO, albo od urologa, albo od lekarza rodzinnego. Z kartą zgłaszasz się do Centrum Onkologii, w ciągu kilku tygodni będziesz miał zrobioną biopsję, scyntygrafię, najprawdopodobniej tomograf. To jest standard."I co robić iść do rodzinnego i szukać centrum onkologii czy tak jak planowałem do swojego urologa? Facet w sumie w porządku wszystko tłumaczy,Myślę,że i tak by mnie skierował na biopsję ale w listopadzie jak byliśmy umówieni. Liczba postów: Liczba wątków: 59 Dołączył: ( 20:46:21)MAREK07_2004 napisał(a): Przede wszystkim dziękuje za poczytałem to forum więc wiem ,że wiecie co miałem ściągnięty z netu a w sobotę byłem odebrać oryginał i porozmawiałem z lekarzem nadzorującym mnie zwróceniem uwagi na to ,że to mikronaciek i pęcherzyki nasienne nie oczywiście unikając stwierdzeń pewności powiedziała,że rak jest pewny wszystko wyjaśni biopsja ale powinien być do usunięcia operacyjnego plus się skierowałem(dowiedziałem się o takiej możliwości z tego forum )ponieważ jak pisałem skok PSA mnie mocno ukrywam,że liczyłem na inny z okolic Gdańska pod kontrolą Urologa ze szpitala marynarki wojennej (tam mieli najkrótszą kolejkę do urologa)Jutro rano robię krew na PSA a w środę idę do urologa który rozumiem skieruje mnie na teraz mam napisała" Na tej podstawie otrzymasz natychmiast - jutro - kartę DILO, albo od urologa, albo od lekarza rodzinnego. Z kartą zgłaszasz się do Centrum Onkologii, w ciągu kilku tygodni będziesz miał zrobioną biopsję, scyntygrafię, najprawdopodobniej tomograf. To jest standard."I co robić iść do rodzinnego i szukać centrum onkologii czy tak jak planowałem do swojego urologa? Facet w sumie w porządku wszystko tłumaczy,Myślę,że i tak by mnie skierował na biopsję ale w listopadzie jak byliśmy umówieni. Marku, dlatego staramy się podpowiadać o skierowaniu swoich kroków do Centrum Onkologii, bo z doświadczenia wiemy, że to korzystna decyzja. Tam masz zgrupowanych lekarzy wszystkich specjalności (w zależności od wybranej metody leczenia) oraz diagnostykę. Teoretycznie i praktycznie powinno to pomóc pacjentowi. Karta DiLO tez jest takim standardem w byciu pacjentem onkologicznym. Ma jakiś cel i warto o nią zawalczyć. Dlaczego napisałem zawalczyć? Bo wiem, że z tym nie raz nie jest tak prosto. Temat jest spychany, bywa, ze tłumaczą, że to tylko papierkologia, a i tak kolejka będzie taka sama. Zdecydowana większość z naszych forumowiczów startowała przed wprowadzeniem karty DiLO i poruszała się w systemie leczenia się na starych zasadach. Kartę może wydać Twój obecny urolog. Może to zrobić rodzinny, ale może też wstrzymać się do ostatecznego wyniku biopsji. Ja biopsję też robiłem u siebie w szpitalu, a resztę (diagnostykę, prostatektomię, wizyty kontrolne) w bydgoskim CO. Ważne aby zbyt nie tracić czasu, i aby diagnostyka była z sensem robiona. U ciebie jest juz MRI, i to dobrze, bo lekarz podczas biopsji powinien celować w miejsca opisane, jako podejrzane. Może (bo to wcale nie jest pewne) dostaniesz skierowanie na scyntygrafię. To badanie można zrobić nawet tuż po biopsji. To tak na szybko, bo widziałem że jesteś zalogowany. Armands Rocznik 1961 PSA WYJŚCIOWE: 13,31 ng/ml BIOPSJA: Prostatic carcinoma GS 2+2=4 PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera. Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0 PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (8 lat od RP) <0,006 ng/ml Moja historia Wątek poboczny Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze. Liczba postów: 5 Liczba wątków: 1 Dołączył: Dzięki za szybka rozumiem chyba najrozsądniej pójść do obecnego urologa i zobaczyć co nie było mam tam szansę na szybkie zrobienie ,że nie wiąże mnie to definitywnie z jednym na Wasze doświadczenie i poradę gdzie wg Was najlepiej by było znam realia(zwykłej służby zdrowia,nie wiem czy ta karta coś zmienia) i obawiam się,ze trzeba będzie brać co dają. Liczba postów: Liczba wątków: 59 Dołączył: Oczywiście, że nie wiąże. Masz możliwości szukania pomocy nawet w odległych ośrodkach, bo rejonizacja nie obowiązuje. Pamiętaj jeszcze jedno... możesz prosić o wykonanie biopsji w sedacji (znieczuleniu) ale to z reguły jest za dodatkową opłatą. Ważne jest, oby lekarz na okoliczność biopsji wprowadził osłonę antybiotykiem. Gdyby o tym zapomniał, to trzeba grzecznie PRZYPOMNIEĆ. Z reguły to pastylki, do łykania dzień przed zabiegiem i w dniach kolejnych. Bywa też inny sposób dawkowania, ale to już zależy od medyka i leku. Więcej o sedacji pozdrawiam A. Rocznik 1961 PSA WYJŚCIOWE: 13,31 ng/ml BIOPSJA: Prostatic carcinoma GS 2+2=4 PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera. Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0 PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (8 lat od RP) <0,006 ng/ml Moja historia Wątek poboczny Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze. Liczba postów: 5 Liczba wątków: 1 Dołączył: Super dzięki za trochę z opóźnieniem bo pracuję ale te informacje są wcześniej wiedział o możliwości zrobienia MRI odpłatnie zrobiłbym to rok nie jest ale wiadomo na zdrowiu człowiek nie pomijając bolesność bez znieczulenia myślę ,że jest razie idę założona ,urolog w środę i dalej raz dzięki. Robicie fantastyczna robotę. Liczba postów: Liczba wątków: 59 Dołączył: Marku POWODZENIA. Jak będziesz chciał naszej opinii odnośnie wyniku biopsji, to zapraszamy. Podobnie na ewentualność dalszych działań. Dzięki za uznanie Pozdrawiam Armands Rocznik 1961 PSA WYJŚCIOWE: 13,31 ng/ml BIOPSJA: Prostatic carcinoma GS 2+2=4 PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera. Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0 PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml. W ostatnim badaniu (8 lat od RP) <0,006 ng/ml Moja historia Wątek poboczny Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze. Liczba postów: 5 Liczba wątków: 1 Dołączył: Na razie dostałem kartę dilo od mojego lekarza pierwszego walczę dalej. Proszę o pomoc co dalej Odpowiedz z cytatem Proszę o pomoc co dalej Tata, wiek 63 lata, od dłuższego czasu miał problemy z robił badania, a poziom PSA rósł. 2009 poziom PSA 2 ng/ml 2013 poziom PSA 2,9 ng/ml 2014 poziom PSA 3,9 ng/ poziom PSA 3,2 ng/ poziom PSA 3,59 ng/ poziom PSA 4,23 ng/mlPo ostatnim wyniku został skierowany na biopsji:Gruczolakorak stercza Gleason 3+3Nowotwór występuje w obu płatach stercza zajmującP1, P4 - 20% masy wycinkaP2, P5 - 60%P3 - fragment gruczołu krokowego bez zmian nowotworowychL1 - 60%L2 -80%L5 - 30%L6 - drobne ogniska nowotworowe w części podtorebkowejL3, L4 - fragment gruczołu krokowego bez zmian nowotworowychJest zarejestrowany na wizytę do urologa, ale dopiero za ponad wg Was najlepsze byłyby metody leczenia i jakie są realnie rokowania?Ogólnie co najlepiej robić? michatoman Odpowiedz z cytatem Re: Proszę o pomoc co dalej autor: dago » 07 paź 2015, 20:48 Michatoman - głowa do góry. Sytuacja jest do opanowania przez lekarza . Teraz tylko wybrać dobrego specjalistę, który poprowadzi chorobę Twojego Taty. Wybór metody leczenia uzależniony może być od stanu ogólnego samych pozytywnych myśli i trzymam kciuki za pomyślne leczenie Taty. 3maj się !Serdecznie pozdrawiam dago Mąż-lat 63, V/10-PSA=11,1, X/10 biopsja -G2,7(3+4), XII/2010 PR, węzły chłonne -ok,G2, pT2c, N0 , Gleason 6(3+3 po 6 tyg - PSA= po 12 tyg.=1,15, - PSA =1,27, scyntygrafia/ok, PSA- 1,29 VI-VII/11 - RT 74 Gy, IX/11- 1,91, X/11-2,41, XI/2011 PET/CT {18F} 2-FDG - bez ognisk procesu rozrostowego, XII/11- 2,23, II/12 - 2,69, - 2,75, - 3,21, VI/2012 PET/CT 11C Octan - bez cech procesu nowotworowego, - PSA 3,26 , usg trust - bez uwag, - PSA- 5,44, = PSA/ 5,42 , - PSA 8,16, PET z octanem - czerwiec 2013 PSA = 7,680. Październik 2013 - PSA =9,850, /PSA =13,51 , /PSA 13,6, luty 2014 - badanie PET/Octan , wnioski - bez ognisk procesu rozrostowego, 13,22, grudzień 2014 - PSA 18 , PET/cholina, wnioski - nadal bez ognisk procesu rozrostowego , czerwiec 2015 - PSA 24,1, grudzień 2015 - PSA -30,2 wynik PET-a - z choliną - bez ognisk procesu rozrostowego, /PSA - 39,13 - PSA 43,62, - PSA 60,8, - PSA 68,5, czerwiec 2019 - PSA 238, PET 68 Ga-PSMA bez patologicznego gromadzenia radioznacznika, marzec 2020 - PSA 308 dago Posty: 955Rejestracja: 23 sty 2011, 16:45 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem Re: Proszę o pomoc co dalej autor: ad09 » 07 paź 2015, 21:10 Nie da się ukryć, to posty na tym forum. Nie trzeba się zadręczać, dotychczas zrobione wyniki ( PSA, wynik Gleasona ) rokują dobrze. Po wizycie u urologa napisz coś więcej. Na tym forum wiele życzliwych osób poprowadzi Cię przez cały proces leczenia. Ur. PSA 7,2, brak objawów. Biobsja T1c, Gleason 3+3 ( 6 ). LRP Kraków, Gleason 3+3 ( 6 ), rak nie przekracza torebki, stwierdzono naciekanie nerwów, nie stwierdzono cech angioinwazji, pęcherzyki nasienne i fragmenty nasieniowodów bez nacieku raka. pT2cN0LV0R0, PSA - 3 m-ce 0,00 ad09 Posty: 9Rejestracja: 04 sie 2015, 21:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem Re: Proszę o pomoc co dalej autor: zosia bluszcz » 07 paź 2015, 21:17 Witaj Michatoman,Piszesz, ze Tata mial "od dluzszego czasu problemy z prostata".Jakiego rodzaju byly to problemy?Czy Tata na wlasna reke robil badanie PSA czy tez to PSA tak sobie roslo pod okiem urologa?Czy bral/bierze jakies lekarstwa?Czy przepisales dokladnie opis badania histopatologicznego?Z opisu wynika, ze pobrano 12 bioptatow, ale brakuje ich dlugosci (powinny miec min. 1 cm)Nie podano tez zaawansowania klinicznego nowotworu w skal TNM - patolog powinien zaznaczyc, ze jest to c2cNxMx (nowotwor w obu platach bez przekraczania torebki, aczkolwiek nie jest wykluczone, ze ja gdzies przekracza (ogniska podtorebkowe). Wtedy byloby 3+3 jest obiecujacy, ale znowu, biopsje sa b. czesto niedoszacowane i po operacji okazuje sie, ze jedna z trojek staje sie ze Tata powinien sklaniac sie ku po konsultacji z dobrym urologiem, ktory przedyskutuje z pacjentem wszystkie opcje. Uwazam, ze powinno sie rowniez rozpatrzyc wykonanie multiparametric MRI (musi uplynac ok. 3 mies. od biopsji)pzdrzosia zosia bluszcz Złoty Gladiator Posty: 10208Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem Re: Proszę o pomoc co dalej autor: smok45 » 07 paź 2015, 21:23 Z dużym prawdopodobieństwem można przewidzieć,że lekarz zaproponuje nie ma jakiś ważnych przeciwwskazań z sercem, to prostatektomia jest najlepszym czy wybierzecie operację, czy radioterapię, warto już zacząć ćwiczyć mięśnie dna miednicy. To ułatwi szybsze uporanie się z problemami trzymania czasie wizyty spytajcie lekarza o punkt L6 z biopsji. Czy to znaczy,że rak wyszedł poza torebkę? Pozdrowienia Rocznik 1945. maj 2007 PSA 7,1,T2b,NoMo,Gleason3+4,grudzień 2007 RP,histopatologia T2c,PSA-marzec 0,03,lipiec 0,21,wrzesień 0,23,grudzień 0,27,scyntygrafia-czysto,maj 2009 radioterapia 5460 cGy, PSA-sierpień 2009-0,06,październik-0,05, kwiecień 2010-0,02,czerwiec 2010-0,02,wrzesień 2010-0,015, styczeń 2011-0,021,luty-0,003,czerwiec -0,003,sierpień-0,017,listopad-0,008,marzec 2012-0,010,lipiec-0,004,listopad-0,008,2013 maj-0,010,grudzień-0,003, 2014 maj-0,005, grudzień- 0,007, 2015 maj-0,003 smok45 Posty: 1598Rejestracja: 12 sie 2007, 18:40 Blog: Wyświetl blog (0) Wróć do NASZE HISTORIE Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: 55 zbyszko, Bing [Bot], Dawwoj, Konradp94, pawel_walbrzych, Straszek i 260 gości Indeks terapii Portal Szukaj Pomoc RAK PROSTATY POMOC - Forum Nie nastąpiło zalogowanie, lub nie masz dostępu do tej części forum. Możliwe powody takiej sytuacji: Nie zalogowano lub nie zarejestrowano się na forum. Zaloguj się lub zarejestruj. Możesz nie mieć uprawnień do oglądania tej strony. Twoje konto może być nieaktywne albo zablokowane. Odwiedzono tę stronę wpisując jej adres bezpośrednio w pasek adresu przeglądarki zamiast użyć odpowiedniego formularza lub odnośnika. Kontakt Rak Prostaty Pomoc Wróć do góry Wersja bez grafiki RSS RAK PROSTATY POMOC - Forum › Rak Prostaty – i co dalej? › Masz wątpliwości – zadaj pytanie Prośba o poradę Tryby wyświetlania wątku Prośba o poradę MAREK07_2004 Uczestnik Junior Liczba postów: 5 Liczba wątków: 1 Dołączył: #10 14:43:50 Na razie dostałem kartę dilo od mojego lekarza pierwszego walczę dalej. Szukaj Odpowiedz « Starszy wątek | Nowszy wątek » Wiadomości w tym wątku Prośba o poradę - przez MAREK07_2004 - 21:59:06 RE: Prośba o poradę - przez Armands - 17:53:28 RE: Prośba o poradę - przez Dunolka - 18:48:02 RE: Prośba o poradę - przez MAREK07_2004 - 20:46:21 RE: Prośba o poradę - przez Armands - 07:05:14 RE: Prośba o poradę - przez MAREK07_2004 - 07:54:25 RE: Prośba o poradę - przez Armands - 08:28:03 RE: Prośba o poradę - przez MAREK07_2004 - 09:37:11 RE: Prośba o poradę - przez Armands - 13:01:06 RE: Prośba o poradę - przez MAREK07_2004 - 14:43:50 Pokaż wersję do druku Subskrybuj ten wątek Skocz do: Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości - Rak prostaty może dziś być u pacjenta chorobą przewlekłą, ponieważ potrafimy już ją kontrolować latami. Kluczem w leczeniu raka prostaty jest jego personalizacja - mówił prof. Piotr Chłosta, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego, podczas debaty pt. "Życie z rakiem prostaty w Polsce" zorganizowanej w listopadzie przez warszawską redakcję dziennika Polska The Times, której partnerem był Rynek Zdrowia. To już (często) choroba przewlekła Jak zaznaczali eksperci, dzięki możliwościom współczesnej medycyny rak stercza (inne używane nazwy tej choroby to rak prostaty, rak gruczołu krokowego - przyp. red.) dotykający mężczyzn stał się w wielu przypadkach chorobą przewlekłą, którą można przez długie lata kontrolować. Prof. Piotr Wysocki, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, podkreślił, że onkolodzy kliniczni mogą dzisiaj zaproponować stosowanie strategii długotrwałego leczenia. - Akurat w raku prostaty nie jest to rzadka sytuacja, gdy potrafimy tą chorobę nawet na etapie zaawansowanym kontrolować latami, prowadząc dobrze zbalansowane leczenie, biorące pod uwagę zarówno jakość życia pacjenta, jak i toksyczność stosowanej terapii - wyjaśnił profesor. Dodał: - Jeśli choroba się nie spieszy, my też się nie spieszymy, co pozwala miesiącami, a czasem i latami, obserwować chorego nie wdrażając kolejnej formy agresywnego leczenia - mówił profesor. Kluczowe dla wyników leczenia jest wczesne wykrycie raka prostaty. - Od postaci mikroskopowej do jawnej klinicznie postaci tego nowotworu często mija wiele lat - przypomniał prof. Piotr Chłosta. Dane naukowe - co podkreślali eksperci - wskazują na powodzenie strategii, która zakłada obejmowanie profilaktycznymi badaniami przesiewowymi mężczyzn pomiędzy 50. a 70. rokiem życia. W przypadku chorych z ryzykiem rodzinnym wskazane jest wykonywanie tych badań o 10 lat wcześniej. Badanie profilaktyczne polega na pobraniu próbki krwi i określeniu w niej stężenia PSA (z ang. prostate specific antigen), czyli specyficznego antygenu prostaty, białka które jest markerem dla tego nowotworu. Krzysztof Ostrowski, poseł, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów i nadal praktykujący lekarz internista, zwrócił uwagę na oczywistą prawdę, jednak rzadko uświadamianą dopóki nie pojawi się choroba. - Wygranie z rakiem prostaty jest sukcesem, ale jeszcze większym nie zachorowanie dzięki stosowaniu zaleceń profilaktyki pierwotnej. Ogranicz ilość zjadanego czerwonego mięsa, jedz więcej owoców i warzyw, codziennie podejmuj wysiłek fizyczny - poddawał pod rozwagę zalecenia towarzystw naukowych, które, choć proste, wcale proste do wykonania nie są, co potwierdzają losy chorych. Jak by to powiedzieć... Między innymi o tym, że w leczeniu raka prostaty osiągane rezultaty są tym lepsze im wcześniej nastąpi zdiagnozowanie choroby przypomina organizowana co roku w listopadzie ogólnoświatowa kampania „Movember” (nazwa od połączenia angielskich słów moustache - wąsy i november - listopad). Mężczyźni dziś łatwiej niż w minionych latach przełamują wstyd towarzyszący chorobie. - Kiedy w 2002 roku uruchomiliśmy linię zaufania, przez pierwsze 4 lata dzwoniły do nas prawie wyłącznie kobiety zaniepokojone stanem swoich mężów, ojców. Dzisiaj odbieramy od 20 do 50 telefonów w miesiącu i w około 90% są to telefony od mężczyzn - mówił podczas debaty Tadeusz Włodarczyk, przewodniczący Stowarzyszenia Mężczyzn z Chorobami Prostaty „Gladiator”. 8 listopada ruszyła kampania edukacyjna Stowarzyszenia „Gladiator” pod hasłem „Im wcześniej tym lepiej”, która ukazuje sylwetki mężczyzn po radykalnej prostatektomii, również poddanych brachyterapii i terapiom lekowym, którzy nauczyli się żyć z chorobą, zachowując satysfakcjonującą jakość życia. Zdecydowali się pokazać swoje twarze, by zapewnić innych mężczyzn, że możliwe jest dobre życie z rakiem prostaty. Hasło kampanii zachęca też do wykonywania badań w kierunku wykrywania raka prostaty, ale - co równie ważne - niesie przekaz: możemy żyć dobrze i aktywnie, jeśli we wczesnym etapie będziemy kontrolować chorobę. Męskie sprawy Jak podkreślała psycholog społeczny Katarzyna Korpolewska wielu mężczyzn po prostu wypiera diagnozę: - Gdy ją usłyszą, stwierdzają, że nie będą nic robić, bo temat jest zbyt trudny. - Hasło kampanii „Gladiatora” interpretowałabym także w ten sposób, że im wcześniej mężczyzna u którego zdiagnozowano nowotwór pozna jaką chorobą jest rak stercza, tym lepiej będzie przygotowany, by podjąć leczenie i przez lata nie poddawać się chorobie - zaznaczyła Katarzyna Korpolewska. Szymon Chrostowski, przewodniczący Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych podkreślił, że postawa mężczyzn zmienia się szczególnie wtedy, gdy do kampanii społecznych włączają się osoby znane: - Tak było, gdy pozyskaliśmy poparcie polskiej reprezentacji, która złożyła swoje podpisy na piłkach, podobnie kiedy naszym ambasadorem został Maciej Damięcki. Wtedy nagle i inni mężczyźni mają odwagę przyznać się do choroby i pokazać, że można z nią żyć. U części chorych rozpoznaje się miejscowo zaawansowanego raka gruczołu krokowego, bez przerzutów. U tych pacjentów możliwe jest radykalne leczenie, jest to populacja chorych, u których tak prowadzona terapia daje szansę na wyleczenie. Jak zwrócił uwagę prof. Piotr Chłosta, możliwości zabiegowego leczenia raka prostaty w kraju sytuują nas pod koniec europejskiej stawki. - W Polsce, w przeważającej liczbie ośrodków, w tym akademickich, pacjent jest operowany technikami, których szczyt popularności przypadał na lata 80. ubiegłego stulecia - przekonywał, odnosząc tę uwagę do wciąż nieznacznego wykorzystania laparoskopii i robotów medycznych, co ma wpływ na większe ryzyko powikłań. Natomiast pacjenci, u których rozsiew, uogólnienie procesu nowotworowego następuje dopiero po pewnym czasie - po 5, czasami i po 10 latach od rozpoznania choroby - wymagają w pierwszym etapie długotrwałego leczenia hormonalnego. Jakość życia przede wszystkim - Nie zawsze istnieje możliwość swobodnego planowania leczenia systemowego, bowiem na podstawie programu lekowego mamy zdefiniowaną jedyną strategię leczenia, jaką możemy wybrać, gdy u chorych przestają działać klasyczne leki. Leki nowej generacji możemy włączyć dopiero na takim etapie rozwoju choroby, gdy pacjent już nie reaguje na chemioterapię - tłumaczył prof. Piotr Wysocki. Nowoczesne leczenie farmakologiczne, na co zwracali uwagę eksperci, wchodzi dziś w zakres strategii leczenia raka gruczołu krokowego. Pozwala ono zachować dobrą jakość życia, odsunąć w czasie wdrożenie toksycznej chemioterapii i w perspektywie uciążliwą hospitalizację. Istotnie wydłuża przeżycie całkowite, opóźnia progresję choroby. Wdrożenie nowoczesnych standardów opieki i leczenia pacjentów z rakiem prostaty jest kluczowe dla samych pacjentów, ale - co równie ważne - istotne dla budżetu państwa. Według prof. Piotra Wysockiego, optymalizacja leczenia, polegająca na wdrożeniu nowoczesnych leków przed chemioterapią daje wybór jednocześnie skutecznej, ale i bezpiecznej terapii, zapewniającej utrzymanie jakości życia. Jeden z parametrów, na który zwraca się uwagę przy ocenie skuteczności nowej generacji leków podczas badań klinicznych jest określenie czasu jaki upływa od momentu rozpoczęcia podawania leku do pojawienia się konieczności wdrożenia chemioterapii. - Nowe leki onkologiczne stosowane w raku stercza pozwalają średnio wydłużyć ten czas o około 10-12 miesięcy - podał profesor. Lekarze starają się stosować wszelkie możliwe schematy terapeutyczne wiedząc, że chemioterapia jest bardziej toksyczna niż terapia hormonalna. - Pojawiają się wytyczne, które sugerują, że chorzy odnoszą korzyść, jeśli chemioterapia w raku prostaty jest przenoszona z późnego na nawet bardzo wczesny etap w leczeniu. Dotyczy to jednak pewnych określonych sytuacji klinicznych - mówił profesor, przyznając, że brak dostępności nowoczesnych leków jest frustrujący. Podczas debaty padły dane, z których wynika - choć rak stercza stał się w wielu przypadkach chorobą przewlekłą - że Polskę od wielu krajów dzieli widoczny dystans pod względem uzyskiwanego czasu 5-letniego przeżycia w raku gruczołu krokowego. W Polsce to przeżycie wynosi 53%, w wielu krajach zachodnich - prawie 70%, a we Francji - nawet 79% Liczmy co się opłaca- Jako politycy jesteśmy odpowiedzialni za system i jakość leczenia pacjentów - przyznał senator Waldemar Kraska, przewodniczący Senackiej Komisji Zdrowia. - Planujemy posiedzenie Komisji poświęcone rakowi prostaty. Na tym forum spotkają się wspólnie senatorowie, specjaliści, przedstawiciele stowarzyszeń pacjentów - zakomunikował senator. Podkreślił, że podziela pogląd, iż pacjent leczony nowocześnie może okazać się tańszy dla systemu, bo nie rozwija powikłań, wyższa też jest jakość jego życia. - Warto rozważyć czy zabiegi operacyjne w raku stercza nie powinny być wykonywane w szpitalach o wyższym poziomie referencyjnym, czyli w ośrodkach zapewniających wyższą jakość leczenia, ale i jego ciągłość w zakresie farmakologicznym, radioterapii czy opieki psychologicznej - zaznaczył. Z kolei poseł Marek Hok, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Onkologii przypomniał, że niedawne, listopadowe posiedzenie Zespołu było poświęcone rakowi prostaty. Zespół też prezentował opinię, że leczenia raka prostaty podejmują się szpitale niedostatecznie przygotowane do prowadzenia procedur zabiegowych. Kolejny problem i wniosek przedstawiony przez Zespół i kierowany w formie opinii do Ministerstwa Zdrowia dotyczył braku pełnej dostępności do nowoczesnych terapii lekowych. - Te leki są dostępne w ramach programów lekowych, ale kryteria powodują, że ich stosowanie jest możliwe dopiero wtedy, kiedy pacjent z rakiem stercza przejdzie obciążającą chemioterapię. W innych krajach istnieje możliwość wyboru tych nowoczesnych leków na wcześniejszym etapie leczenia - podkreślił przewodniczący Zespołu. Poseł również wskazywał, że dla zapewnienia oszczędności systemowych powinniśmy stawiać na nowoczesne technologie medyczne, gdyż dzięki ich stosowaniu pacjenci szybciej powracają do zdrowia i do pracy. - Warto dokładniej liczyć koszty, w tym społeczne - proponował. Odnosząc się do poprawy możliwości leczenia pacjentów z rakiem stercza prof. Piotr Chłosta, w imieniu towarzystw naukowych - urologicznego i onkologii klinicznej - podkreślił, że specjalistów obu dziedzin łączy od dawna sojusz uroonkologiczny. - Ten sojusz inspiruje nas ku działaniom zmierzającym do opracowywania nowych standardów i doskonalenia postępowania. Jest konieczny skoro większość działań urologa skupia się na tzw. uroonkologii, a udział nowotworów urologicznych w globalnej licznie nowotworów w naszym kraju to ponad 25% - konkludował profesor. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Dowiedz się więcej na temat:

rak prostaty forum pomoc